Nasz serwis ocenił piłkarzy Lechii Gdańsk po meczu dziesiątej kolejki Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. Biało – Zieloni przegrali na wyjeździe z „Jagą” 2:0 , a bramki dla gospodarzy strzelili Ensar Arifović w 26 minucie i Robert Szczot w 90 minucie spotkania . Noty piłkarzom wystawiliśmy w ramach 0-6. Zawodnikiem meczu w naszej ocenie został Mateusz Bąk chociaż nie jest dobrze kiedy w drużynie zawodnikiem spotkania zostaje bramkarz po przegranym meczu.. Popularny „Bączek” po raz kolejny udowdnił , że jest bardzo dobrym bramkarzem. W spotkaniu z Jagiellonią Białystok mimo dwóch puszczonych bramek spisywał się bardzo dobrze. Wystarczy wspomnieć samobójcze uderzenie Macieja Rogalskiego głową które leciało w róg bramki Lechii, a Mateusz Bąk pięknie je obronił. Inną sytuacją była interwencja sam na sam z piłkarzem gospodarzy kiedy to „Bączek” sparował uderzenie gracza „Jagi” na słupek i w rezultacie na rzut rożny. Oprócz tych sytuacji wiele razy bronił bardziej i mniej groźne uderzenia gospodarzy. Przy straconych bramkach Mateusz Bąk nie ponosił większej winy. Przy pierwszym golu zawodnicy Jagielloni rozmontowali obronę Lechii w wyniku czego Arifović strzelił do pustej bramki. Przy drugim golu przegrał sytuację sam na sam z Robertem Szczotem. W tej akcji mógł próbować faulować rywala , ale nie miałoby to większego sensu i pożytku dla Lechii.

Jeśli ktoś nie zgadza się z naszymi ocenami piłkarzy to zapraszamy to pisania w komentarzach swoich ocen zawodników i uzasadnień. Najlepsze uzasadnienia zostaną wstawione w tym newsie i mogą spowodować podwyższenie oceny po meczowej danemu piłkarzowi. Możecie państwo wybrać także zawodnika meczu.

Mateusz Bąk : (5) Popularny „Bączek” po raz kolejny udowdnił , że jest bardzo dobrym bramkarzem. W spotkaniu z Jagiellonią Białystok mimo dwóch puszczonych bramek spisywał się bardzo dobrze. Wystarczy wspomnieć samobójcze uderzenie Macieja Rogalskiego głową które leciało w róg bramki Lechii, a Mateusz Bąk pięknie je obronił. Inną sytuacją była interwencja sam na sam z piłkarzem gospodarzy kiedy to „Bączek” sparował uderzenie gracza „Jagi” na słupek i w rezultacie na rzut rożny. Oprócz tych sytuacji wiele razy bronił bardziej i mniej groźne uderzenia gospodarzy. Przy straconych bramkach Mateusz Bąk nie ponosił większej winy. Przy pierwszym golu zawodnicy Jagielloni rozmontowali obronę Lechii w wyniku czego Arifović strzelił do pustej bramki. Przy drugim golu przegrał sytuację sam na sam z Robertem Szczotem. W tej akcji mógł próbować faulować rywala , ale nie miałoby to większego sensu i pożytku dla Lechii.

Ben Starosta : (3) Ben starał się w tym meczu grać ofensywnie. Przeprowadził kilka ofensywnych wejść skrzydłem oraz zatrzymał kilka ataków gości. Nie ustrzegł się jednak błędów. To po akcji na jego stronie boiska padła pierwsza bramka dla Jagielloni. Ben Starosta nie zdążył wrócić w tej sytuacji ze swojej poprzedniej ofensywnej akcji. Kilka razy został także ograny przez graczy „Jagi” w wyniku czego mieli oni sytuacje podbramkowe. Notował także sporo nie celnych podań. Starał się natomiast ruszyć Lechię do walki pokrzykiwaniem czego zabrakło chociażby trenerowi Gdańszczan. W 80 minucie spotkania został zmieniony przez Artura Andruszczaka.

Hubert Wołąkiewicz : (3,5) Jak cała drużyna nie zagrał dobrego meczu. W pierwszych dwudziestu minutach meczu grał dobrze i pewnie , przecinając i powstrzymując ataki gospodarzy. Zmieniło się to jednak po stracie bramki która padła także z jego winy, ponieważ za późno wrócił się i nie przykrył graczy „Jagi”. Po starcie gola starał się uspokajać grę i po przerwaniu ataku piłkarzy z Białegostoku podać celnie do kolegów z drużyny. W dalszej części meczu nie ustrzegł się jednak błędów jak choćby przy starcie drugiej bramki.

Jacek Manuszewski : (3) Popularny „Manu” na pewno nie zaliczy tego spotkania do udanych. Wiele razy przegrywał pojedynki z piłkarzami Jagielloni szczególnie szybkościowo. Miał kilka nie pewnych interwencji i niecelnych podań. Warto jednak powiedzieć , że jako jedyny piłkarz Lechii Gdańsk wrócił się do obrony przy stracie pierwszej bramki przez Biało – Zielonych. W 54 minucie dostał żółtą kartkę a cztery minuty później został zmieniony przez Tomasza Midzierskiego.

Rafał Kosznik : (2) W tym meczu chyba najsłabsze ogniwo obrony Lechii Gdańsk. Był bardzo często ogrywany na lewej stronie boiska przez graczy Jagielloni. Jego włączanie się do gry ofensywnej i gra na skrzydle z Maciejem Rogalskim nie przynosiło żadnej korzyści dla Lechii Gdańsk żadnej korzyści , a najczęściej straty piłki. Przy obu bramkach dla Jagielloni nie wrócił się do obrony. Wywalczył jednak kilka autów , chociaż zamiarem miały być dośrodkowania.

Piotr Wiśniewski : (3) „Wiśnia” w tym spotkaniu popisywał się różnymi sztuczkami technicznymi , ale żadna z nich nie przyniosła większej korzyści dla Lechii Gdańsk. Starał się szarpać prawym skrzydłem i dokładnie podawać. Wywalczył także kilka rzutów wolnych po faulach na nim. Gdyby jednak w 20 minucie spotkania poszedł za akcję a nie stał w polu karnym „Jagi” kiedy bramkarz gospodarzy źle wykopał piłkę wprost pod nogi Buzały, a ten podał do Macieja Rogalskiego któremu zamiast strzału z pięciu metrów wyszło dogranie do środka pola karnego czyli Piotra Wiśniewskiego może byłoby 0:1 dla Lechii, a na pewno byłaby bardzo dobra okazja na taki wynik.

Łukasz Trałka : (4) Bardzo kreatywny piłkarz w tym meczu. Starał się kreować grę Lechii Gdańsk. Sporo razy uderzał na bramkę Jagielloni , często i dokładnie podawał do kolegów z drużyny. Miał kilka ciekawych indywidualnych akcji w spotkaniu. Pod koniec spotkania zabrakło mu trochę sił. Wywalczał rzutu wolne po faulach na nim. Był mocno sponiewierany przez piłkarzy Jagielloni. Kolejny solidny mecz tego środkowego pomocnika. Łukasz Trałka był zdecydowanie najlepszym piłkarzem z pola Lechii Gdańsk w tym meczu. Niestety Łukasz pod koniec spotkania zobaczył żółtą kartkę.

Maciej Rogalski : (1,5) Bohater Lechii Gdańsk z niedzieli kiedy strzelił bramkę dającą zwycięstwo Lechii Gdańsk nad Górnikiem Zabrze tym razem zdecydowanie się nie popisał. Dostawał od partnerów bardzo dużo piłek i niestety większość ich stracił od razu przy przyjęciu. Oprócz tego , że wymienił kilka razy szybkie piłki z Łukaszem Trałką to w tym meczu zagrał bardzo źle , żeby nie powiedzieć katastrofalnie. Zamiast ciągnąć grę Lechii do przodu skrzydłem to albo tracił piłkę albo zagrywał do tyłu. Tak się nie gra przy stanie 1:0 dla rywala. Macieja Rogalskiego stać jest na pewno na dużo więcej niż pokazał to w tym meczu. W 58 minucie został zmieniony przez Andrzeja Rybskiego.

Karol Piątek : (2,5) W tym meczu kapitan Lechii Gdańsk widoczny był tylko przy stałych fragmentach gry z których i tak nic dobrego dla Lechii Gdańsk po raz kolejny nie wynikało. Starał się odbierać piłki gospodarzom , ale bardziej wyglądało to na przeszkadzanie w grze „Jagi”. Próbował dwa razy zaskoczyć bramkarza z Białegostoku strzałami z dystansu , ale niestety było one niecelne.

Maciej Kowalczyk : (1,5) Zagrał chyba najgorszy mecz do tej pory w Lechii Gdańsk. Był w tym spotkaniu kompletnie nie widoczny. Gdy już miał piłkę to albo ją tracił , albo nie celnie podawał. Nie pokazał w tym meczu jego wielkiej zalety jaką jest szybkość. „Pszczółki” zdecydowanie były od niego szybsze i wielokrotnie wyprzedzały go w dochodzeniu do podań. Maciej Kowalczyk dwukrotnie starał się pokonać bramkarza Jagielloni strzałami z dystansu , ale podobnie jak uderzenia Karola Piątka były one niecelne.

Paweł Buzała (3) : „Buzi” jak w każdym spotkaniu szukał gry. W jego poczynaniach na boisku widać było zapał i ambicję. Tego zabrakło chyba pozostałym zawodnikom. Miał kilka okazji do strzelenia gola , ale jego uderzenia albo bronił bramkarz gospodarzy , albo były one nie celne. Starał się również rozgrywać piłkę i dogrywać czasami do partnerów. To po jego podaniu w 20 minucie meczu sam na sam z Piotrem Lechem stanął Maciej Rogalski. Niestety w na boisku zachowywał się często samolubnie idąc na drybling zamiast dogrywać do lepiej ustawionych kolegów. W wyniku tego bardzo często tracił piłkę.

REZERWOWI :

Tomasz Midzierski : (2,5) Wszedł w 57 minucie na boisko zmieniając Jacka Manuszewskiego. Nie wniósł nic specjalnego do gry Lechii i na pewno nie był wzmocnieniem Niczym szczególnym także się nie wyróżnił. Kilkakrotnie przerwał ataki gospodarzy i wygrał kilka pojedynków w powietrzu z graczami „Jagi”.

Andrzej Rybski : (1,5) Wszedł w 58 minucie na boisko zmieniając Macieja Rogalskiego. Po raz kolejny udowodnił , że jest obecnie bez formy i nie daje siły ognia Lechii w przypadku przegrywania w meczu. Jego gra w tym spotkaniu polegała na zrobieniu „kółeczka” i podania do tyłu. Taka gra przydatna była w minioną niedzielę kiedy to Biało – Zieloni wygrywali, a nie dziś kiedy przegrywali. Nie strzelał na bramkę „Jagi” oraz nie dogrywał dokładnie do kolegów z przodu.

Artur Andruszczak : (1,5) „Andrut” wszedł w 80 minucie meczu zmieniając Bena Starostę. Grał dziesięć minut, ale nic w spotkaniu nie zdziałał oprócz kilku strat.

Trener Jacek Zieliński : (2) Dopóki Lechia Gdańsk nie straciła bramki to gra wyglądała naprawdę nie źle. Niestety po starcie gola koncepcja gry upadla i trener po raz kolejny nie miał pomysłu na poderwanie zespołu do walki i w końcu skutecznej i efektywnej gry. Przy stanie 1:0 dla Jagielloni Lechia grała nie poradnie , a trener nie zagrzewał piłkarzy do walki (widać to było po każdym pokazaniu trenera Jacka Zielińskiego przez kamery. Trener Lechii cały czas albo siedział albo stał. Brakowało tutaj pokrzykiwania na piłkarzy i pokazywania co mają robić na boisku). Ani przerwa , ani zmiany nie spowodowały nic lepszego w grze Lechii Gdańsk jeśli nie powiedzieć , że pogorszyły.

Średnia ocena Lechii Gdańsk : 2,5
Zawodnik meczu w drużynie Lechii : Mateusz Bąk